romank romank
53
BLOG

Pomysł na reformę emerytur?

romank romank Gospodarka Obserwuj notkę 5

 

ZUS ostatnio jest na tapecie. Jest zatem okazja, by porozmawiać o zmianie systemu emerytalnego.
 
Reforma emerytalna wprowadzona kilka lat temu przez rząd Buzka nie dość, że była niedopracowana, to jeszcze została tak zmieniona, że ciężko rozpoznać pierwotne założenia. Były proste – odchodzimy od systemu ubezpieczeń społecznych na rzecz ubezpieczeń indywidualnych. Każdy otrzymuje taką emeryturę, jaką sobie wypracuje, a gromadzone pieniądze pracują na kontach w OFE. Niedopracowanie reformy polegało na ograniczeniu dostępu do rynku OFE, co umożliwiło stworzenie oligopolu. Powstały OFE, które nie konkurują ze sobą, a przyrost zgromadzonego kapitału jest niższy niż na najprostszej lokacie bankowej!
Wprowadzono przy tym mechanizmy gwarantujące OFE odpowiednie zyski, nawet przy braku takowych dla ubezpieczonych. Obowiązkowość 1 i 2 filaru, w połączeniu z gwarancjami zysku, powoduje, że brak mechanizmów premiujących OFE za pomnażanie zysków i powoduje, że składki na kontach OFE przynoszą mniejsze odsetki niż zwykła lokata bankowa.
 
Proponuję rozważyć następujące założenia do przyszłego systemu emerytalnego:
1)     Musimy zapewnić emeryturę obecnym emerytom i tym, którzy nie mieszczą się w ramach OFE, gdyż ich składki odprowadzane do ZUS posłużyły do finansowania sztandarowych budowli socjalizmu i tym podobnych absurdów – oprócz wpływów z prywatyzacji (w sumie to zwrot zagrabionych składek) powinny być finansowane z odrębnej składki „solidarnościowej”, która byłaby corocznie określana na podstawie obecnych przepisów emerytalnych (ochrona praw nabytych) i liczby uprawnionych emerytów (co roku mniejszej) i prognozy zarobków. Z założenia ta składka zmniejszałaby się co roku, by wreszcie wygasnąć wraz z wygaśnięciem zobowiązań wobec dotychczasowych emerytów (najczęściej z powodu ich śmierci).
2)     Państwo gwarantuje każdemu emeryturę na poziomie minimum socjalnego. Niski poziom emerytury powinien skutkować niską składką, ale za to prawo do tej emerytury miałby każdy, kto przepracuje odpowiedni okres czasu (długość okresu do dyskusji). Uważam też, że prawo do takiej emerytury powinny mieć kobiety, które nie pracowały, a w tym czasie wychowywały dzieci do 18 roku życia nie korzystające ze żłobków i przedszkoli. Do tego dochodzą okresy tzw. „nieskładkowe” – służba wojskowa, nauka, bezrobocie, itp. Składka jest naliczana od wszystkich przychodów podlegających opodatkowaniu PIT i jest kosztem podatkowym – dzięki temu osiągamy niski wskaźnik składki i równomierne obciążenie społeczeństwa kosztami tej „umowy społecznej”. Poziom minimum socjalnego zabezpiecza państwo przed wypłatami zasiłków z opieki społecznej i gwarantuje przeżycie (chociaż poziom takiego przeżycia jest tragiczny).
3)     Reszta emerytury nie jest sprawą państwa i związanego z nim systemu redystrybutywnego, lecz systemu kapitałowego. Państwo ustawą reguluje warunki brzegowe, które muszą spełnić instytucje zajmujące się emeryturami kapitałowymi. Na pewno mogą być to banki, towarzystwa ubezpieczeniowe, nie trzeba tworzyć odrębnych OFE, które niepotrzebnie obniżają przyszłe emerytury ponosząc zbędne koszty organizacyjne.
a.      Warunki brzegowe dla podmiotów zajmujących się zbieraniem składek i płaceniem emerytur dotyczą stabilności finansowej (odpowiedni kapitał), przejrzystością procedur, ubezpieczeniem kapitału tak, aby w razie bankructwa operatora emeryci nie tracili zgromadzonych u niego kapitałów. Mogły by to być warunki stawiane OFE lub podobne.
b.     Ustawa określa, że od składek nie wolno potrącać żadnych opłat – jedynym sposobem zarabiania na emeryturach jest odpowiednie inwestowanie. Operatorzy konkurują ze sobą i bankami wysokością oprocentowania kapitału (miernik łatwy do kontroli – WIBOR lub LIBOR są znakomitym odniesieniem). Ustawa ustala, że nie wolno oferować oprocentowania niższego niż WIBOR minus np. 5 punktów procentowych – ale nie jest to warunek przy którym bym się upierał. Jego wprowadzenie wydaje mi się celowe, by nie oszukiwać ludzi kusząc ich wysokimi odsetkami, a potem obniżać je poniżej poziomu przyzwoitości.
c.      Składki odprowadzane na emerytury kapitałowe nie są w żaden sposób limitowane. Każdy płaci ile chce, a kwoty te są kosztami podatkowymi.
d.     Podatek PIT jest naliczany od wypłacanej emerytury (zarówno socjalnej jak i kapitałowej)
 
Tym samym można zwolnić sporą część urzędników ZUS, zmniejszyć koszty ubezpieczeń emerytalnych, a po wygaśnięciu starych zobowiązań z poprzedniego systemu uzyskać bardzo niskie składki i pełną przejrzystość systemu.
romank
O mnie romank

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka